Rejestracja
Tutaj jesteś: Strona głównaZdrowieZdrowie psychiczne

Zdrowa relacja ze stresem

Jak radzić sobie ze stresem i uczynić z niego naszego sojusznika?

Data publikacji: 27 lutego 2020, 09:25
W XXI wieku stres jest niemal nieodłącznym elementem naszego funkcjonowania. Pojawia się przed egzaminem, ważną rozmową w pracy czy nawet spotkaniem z dawno niewidzianym znajomym. Intensywny tryb życia, w którym brak czasu na dłuższy odpoczynek, nie ułatwia pozbycia się stresu. Warto wiedzieć, co robić i jak reagować, gdy znajdziemy się w stresującej sytuacji, tak aby to negatywne uczucie stało się łatwiejsze, a wręcz dodawało nam motywacji i energii.

Spis treści:

Objawy i skutki stresu

Zanim poznamy sposoby na radzenie sobie ze stresem i przekształcanie go w naszego sojusznika, powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, co dzieje się w organizmie człowieka podczas doświadczania stresującej sytuacji i jakie mogą być tego konsekwencje.

Stres wywołuje szereg zmian w naszym funkcjonowaniu, są to m.in. kołatanie serca, ucisk w gardle, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, rozdrażnienie, przygnębienie i wiele innych negatywnych efektów. Choć nieprzyjemne, nie są one dla nas większym zagrożeniem, jeśli towarzyszą stresowi raz na jakiś czas. Jednak jeżeli pozostajemy w długotrwałym stresie, jego konsekwencje mogą być już poważniejsze.

Myśl pozytywnie!

Każdy z nas, będąc w gorszej kondycji psychicznej, na pewno słyszał to już nie raz, nie wierząc w to, że pozytywne nastawienie może coś zmienić. Nic bardziej mylnego! Zdrowe podejście do pozornie trudnej sytuacji jest w stanie przynieść wspaniałe efekty. Zamiast wyobrażać sobie najgorsze scenariusze, spróbujmy uwierzyć w to, że dana sytuacja potoczy się pozytywnie. Stresujesz się rozmową o pracę? Powtarzaj sobie, że jesteś świetnie przygotowany, masz odpowiednie kwalifikacje, a rozmowa, choć ważna, będzie przyjemnym doświadczeniem.

Nadmierne rozmyślanie o potencjalnym niepowodzeniu nie sprawi, że poczujemy się lepiej, wręcz przeciwnie – będziemy czuć się jeszcze gorzej, a energia, którą powinniśmy włożyć w poradzenie sobie z trudną sytuacją, zostanie spożytkowana na martwienie się porażką. Warto zatem zdawać sobie sprawę z naszych mocnych stron i przypominać sobie o nich szczególnie wtedy, gdy poczujemy, że dopada nas stres. Na pewno nam to nie zaszkodzi, a w wielu przypadkach zadziała motywująco.

Ruch i relaks

Zarówno sport, jak i odpoczynek są świetnymi sposobami na poradzenie sobie ze stresem. To dobra informacja, ponieważ w zależności od tego, czy lubimy spędzać czas aktywnie, czy raczej nie – możemy łagodzić objawy stresu w preferowany przez siebie sposób, do niczego się nie zmuszając.

Jeśli jest ci bliższy relaks, usiądź prosto i wykonaj kilka głębokich wdechów i wydechów. Następnie możesz wykonać którąś z technik relaksacyjnych, np. relaksację mięśni Jacobsona, która polega na świadomym napinaniu i rozluźnianiu kolejnych grup mięśni. Z pewnością odprężysz się także przy ulubionej muzyce czy biorąc długą kąpiel, dodając do wody lawendę lub melisę.

Natomiast miłośnikom sportu (choć nie tylko) dla złagodzenia stresu proponujemy wykonanie treningu – czy będzie to bieg, pływanie czy jazda na rowerze – nieważne, jaką dyscyplinę wybierzesz, ważne, aby była ona dla ciebie przyjemnością. Dodatkowo podczas aktywności wydzielają się endorfiny, które skutecznie poprawią nastrój.

Odpowiednia dieta

Może się wydawać, że to, w jaki sposób się odżywiamy, nie ma większego wpływu na nasze samopoczucie. Tymczasem ma, i to całkiem spory. Pierwszym obowiązkowym elementem twojej diety powinna stać się woda. Udowodniono bowiem, że odwodniony organizm produkuje więcej hormonu stresu, czyli kortyzolu.

Ważne jest także spożywanie codziennej porcji warzyw i owoców, które dostarczają odpowiednie ilości witamin i składników mineralnych. Choć mówi się, że czekolada jest dobra na stres – jedząc ją, należy zachować umiar i wybierać ciemną, zamiast mlecznej lub białej. Dodatkowo, nasza dieta powinna być bogata w magnez, który wpływa na prawidłową pracę układu nerwowego. Znajduje się on m.in. w bananach, szpinaku i migdałach.

Magdalena Goslar

Powrót