Rejestracja
Tutaj jesteś: Strona głównaRodzinaWychowanie

Czy rodzicielstwo bliskości rzeczywiście sprzyja lepszemu rozwojowi dziecka?

Rola matki w rodzicielstwie bliskości

Data publikacji: 4 stycznia 2017, 03:59
Rodzicielstwo bliskości służy budowaniu silnej i bliskiej więzi, która zapewni szczęście, zarówno rodzicowi, jak i dziecku. Termin ten stworzył amerykański pediatra William Sears, który wszystkie wskazówki dotyczące opieki nad dzieckiem, jego pielęgnacji i wychowania zawarł w „Księdze rodzicielstwa bliskości.”

Na czym polega rodzicielstwo bliskości?

Sears wyjaśnił, na czym polega rodzicielstwo bliskości za pomocą siedmiu filarów. Pierwszy z nich mówi o tym, że najważniejsze jest, aby w pierwszych dniach i tygodniach życia dziecko fizycznie odczuwało bliskość rodzica. Dziecko należy głaskać, przytulać, całować. Według następnej z zasad rodzice powinni słuchać płaczu dziecka, ponieważ jest on jedynym sposobem komunikacji maleństwa z opiekunami. Karmienie piersią to kolejna wskazówka Searsa, ponieważ jest to najlepszy pokarm dla dziecka. Poza tym karmienie piersią buduje szczególną więź między matką a dzieckiem. Ważne też jest, żeby dziecko było noszone, także w chuście, bo wtedy jest ono spokojniejsze, mniej kapryśne i czuje bliskość rodzica. Kolejny z filarów dotyczy spania z dzieckiem. Wspólne spanie jest dobre zarówno dla dziecka, jak i dla mamy, ponieważ maluch śpi spokojniej, a matka może go karmić bez wstawania z łóżka. Istotne jest też, aby działając w ramach tych zasad zachować subiektywną równowagę, tak żeby dbając o potrzeby dziecka, nie zaniedbać swoich. Należy również wystrzegać się przyjmowania bezspornie rad osób trzecich, pamiętając, że to rodzice wiedzą najlepiej, co jest dobre dla ich dziecka.

Korzyści rodzicielstwa bliskości

Wychowywanie dziecka zgodnie z filozofią rodzicielstwa bliskości niesie wiele korzyści, szczególnie dla maluchów. Lepiej się rozwijają, szczególnie w okresie niemowlęcym, który jest najintensywniejszym czasem rozwoju mózgu małego człowieka, który wtedy przyswaja najwięcej wiedzy. Gdy maluszki są już starsze łatwiej pokazują swoje uczucia i emocje oraz lepiej sobie z nimi radzą. Dzieci wychowywane z zachowaniem zasad rodzicielstwa bliskości mają poczucie własnej wartości, są bardziej pewne siebie i odważne, bo wiedzą, że mają wsparcie w rodzicach. Są również bardziej samodzielne, ponieważ ufają dorosłym i wiedzą, że mogą podjąć się różnych wyzwań, a w razie problemów mogą liczyć na  bliskich. W starszym wieku dzieci, które były blisko z rodzicami łatwiej nawiązują kontakty z innymi ludźmi, są też bardziej empatyczne i lepiej radzą sobie w stresowych sytuacjach.

Krytyka rodzicielstwa bliskości

Choć termin rodzicielstwo bliskości dotyczy obojga rodziców, to jednak zdaniem wielu osób odnosi się głównie do matki. Dlatego, że to właśnie ona karmi piersią, nosi maleństwo w chuście i zwykle musi zrezygnować na pewien okres z pracy. Elizabeth Badinter, francuska feministka, uważa że taki sposób wychowania sprawia, że matka staje się służącą dziecka. Zdaniem Badinter ten styl wychowania prowadzi do tego, że kobieta musi zrezygnować ze swojego życia, jest ograniczona potrzebami swojego dziecka. Przeciwniczką tej teorii jest Agnieszka Stein, autorka książek o rodzicielstwie bliskości, psycholog i terapeutka, która twierdzi, że w rodzicielstwie bliskości nie ma podziału na króla i służących, a rodzice wychowujący dzieci zgodnie z tą filozofią traktują to jako dobrowolny dar dla maleństwa i inwestycję w jego rozwój. Przy czym, żeby było to możliwe, muszą też dbać o siebie.

Rodzicielstwo bliskości w praktyce

Siedem filarów przedstawionych przez Searsa nie jest żelaznymi zasadami, do których sztywno trzeba się stosować. Nie zawsze rodzice mogą postępować zgodnie z tymi wskazówkami, co wcale nie oznacza, że są gorsi. Wymienione wyżej filary są po to, żeby wskazywać sposób postępowania i wychowania. Często bywa tak, że z różnych powodów kobiety nie mogą lub nie chcą karmić piersią. Nie oznacza to, że nie kochają swoich dzieci i nie mają z nimi bliskich relacji, bo przecież karmiąc butelką też można przytulać noworodka i budować z nim silne więzi. Rodzaj i zasady wychowania powinny zależeć wyłącznie od rodziców. Najważniejsze jest, żeby zdecydować się na taki sposób wychowywanie, który będzie odpowiedni, zarówno dla maleństwa, jak i jego mamy i taty, bo żeby być blisko z dzieckiem nie trzeba koniecznie spać w jednym łóżku, wystarczy, że jest się w pobliżu i reaguje na jego potrzeby malucha.

Agata Szymczak

Jeśli chcesz w łatwy sposób dotrzeć do artykułów o podobnej tematyce zaznacz interesujące Cię tagi na poniższej liście.
Powrót