Pomysły na rodzinne zimowe wakacje

Wyjazdowe ferie zimowe

Od wielu sezonów  dużą popularnością cieszą się wakacje na stoku. Dla najmłodszych możemy wynająć instruktora, by samemu móc swobodnie poszusować. Nie obawiajmy się aury – nowoczesne stoki narciarskie przygotowane są do tego, by móc z nich korzystać nawet wówczas, gdy temperatura jest dodatnia, a śniegu jak na lekarstwo. Jeśli dysponujemy większą gotówką – możemy wybierać się do Austrii lub Szwajcarii, słynących z najlepszych tras narciarskich – przy wynajmie całego apartamentu i podzielenia kosztów z zaprzyjaźnioną rodziną taki wyjazd wcale nie musi oznaczać bankructwa. A co, jeśli mamy dosyć mrozów? Wybierzmy się w cieplejsze rejony świata! Ceny noclegów poza sezonem są znacznie niższe, unikniemy też tłumów turystów i – tym samym – tłoku w restauracjach czy muzeach.

Zimowe ferie w mieście

Co zrobić jednak, gdy musimy pozostać na miejscu? Absolutnie nie oznacza to nudy. Przede wszystkim postarajmy się o minimum tygodniowy urlop, tak, aby cała rodzina mogła być razem. Ustalmy, jak chcemy spędzić ten czas i starajmy się go przestrzegać – jeśli obiecaliśmy najmłodszym wspólną wycieczkę, nie rezygnujmy z niej z błahego powodu. Skorzystajmy z dostępnych w mieście atrakcji – basenu, sztucznego lodowiska, aquaparku czy kina. Zorganizujmy wyjście na kręgle, wybierzmy się wspólnie na pizzę, odświeżmy skryte w kącie planszówki. Jeśli pogoda dopisze – zorganizujmy kulig i nie zapominajmy o istnieniu sportów zimowych. Najważniejsze, byśmy przede wszystkim spędzili ten czas wspólnie.

Zuzanna Kurzela